ZIELONE PIEROŻKI

Przy podawaniu szpinaku na stół zawsze towarzyszy mi stres.
Czy zjedzą?
Wczoraj zrobiłam zielone pierożki.
Zjedliśmy jeszcze gorące polane stopioną słoninką z cebulką.
Dziś podsmażyłam na smalcu i podałam je z pomidorem „Avizo” i cebulką.
Szpinak był „Nowozelandzki”.
Dodam, że pomidory,  szpinak i cebulka – wszystko świeże,  wprost z mojej działeczki
i
że uszy przy jedzeniu się trzęsły.

Foto „zielonych pierożków ” i przepis na mojej stronie w linku „Smacznego”.
Przy okazji zapraszam do odwiedzenia mojej www.