Pusia bywa niegrzeczna, agresywna, ale też potrafi zaskakiwać swoją uprzejmością. Dziś po porannym „zwarciu” łapką delikatnie poprosiła mnie o pieszczoty, po czym rozłożyła się na moim łóżku. I wtedy jest fajnym kotem.
Przyjechała na święta wielkanocne z Warszawy Fifi (czarna Brytyjka). Niestety Pusia okazała się niegościnna. Fifi nie może więc wyjść na spacer ze swojego pokoju i najbezpieczniej czuje się w wersalce.
Najpocieszniejsza w naszej rodzinie jest Setka ( srebrna Brytyjka). To dopiero akrobatka.