Po 10 latach od opublikowania rodzinie genealogii znów zaczęłam grzebać w źródłach. Dowiedziałam się bowiem, że wiele informacji jest już w internetowych zasobach. Problem mam z łaciną i z językiem rosyjskim. Cieszy mnie, że doszedł mi wspólnik – mój zięć. Nakręcamy się wzajemnie i to jest fajne. W mojej genealogii znalazło się ok. 2100 osób. Jest szansa, że powiększymy nasze rodzinne drzewo i na wysokość, i na głębokość. Czasu na blogowanie jest więc coraz mniej.