SZYBKIE PLACKI

Od wielu lat „zajadamy się” różnymi plackami. To szybkie półdanie obiadowe, ale głód przegoni. Dziś kilka moich plackowych doświadczeń. Patelnia najlepsza to teflonowa. Tłuszcz to olej. Lubię smażyć na kujawskim. Na pewno nie nadaje się oliwa z oliwek, na smalcu są za ciężkie, a na maśle czy margarynie nie są takie pulchne. A więc olej.
Do placków nie dodaję soli. Natomiast jajek może być więcej niż jedno. Ale nie za dużo żeby nie wyszedł omlet. Najczęściej robię placki z pozostałych z wczorajszego obiadu ugotowanych ziemniaczków. Także lubimy placuszki z musu jabłkowego.
A dziś usmażyłam z pozostałej z wczorajszego obiadu surówki marchwiowej. Można taką surówkę kupić gotową. Pyszna.
Lubię smażyć placki, bo nie ma możliwości żeby nie wyszły. A więc bezstresowo i smacznie. Zapraszam na moją stronę, gdzie pod „smacznego” dopisałam przepis na moje placuszki. Smacznego.