PORKA

Albo się zestarzałam, albo rzeczywiście ziemniaki nie są takie jak kiedyś były. Nie równo gotują się, albo dziwnie rozgotowują się na zewnętrzej warstwie, a w środku jakby twarde.
Do tego dużo robaczywych. Dawniej to były kartofle. Do nich zsiadłe mleko wystarczyło. A dziś trzeba kombinować, żeby potrawa miała jakiś przyzwoity smak. I tak teraz coraz rzadziej podaję same ziemniaki.  Dziś  na przykład rozsypały się niemal w dwie minuty. Musiałam zrobić porkę. Oczywiście rodzina się ucieszyła. Rzeczywiście była smaczna.
Podałam ją ze skwareczkami i smażoną cebulką do kapuśniaku.
Jak ja robię porkę podaje na swojej www w linku „smacznego”. Zapraszam.